Autor Wiadomość
aaa4
PostWysłany: Czw 15:16, 10 Maj 2018    Temat postu: liked

ryzykowalem nic oprocz wlasnej glowy. I kochalem cie.

Edward zacisnal i rozluznil szczeki.

-Wiem.

-Nadal cie kocham. - Cillian poczul, jak cos sciska go za gardlo, nie pozwalajac mowic. - Tak mocno jak kiedys. Ale nie zrobisz tego. Jesli Devainowi stanie sie jakakolwiek krzywda, bedziesz pierwszym podejrzanym, a ja, sam wiezien, nie bede w stanie cie uratowac.

-Bylbys krolem - zauwazyl Edward.

-Ale twoj postepek nadal bylby zly - wytknal Cillian.

Zapadla cisza. Edward wypuscil powietrze, po czym sie odwrocil. Cillian przelknal z trudem i usiadl, gdyz nogi sie pod nim ugiely z braku snu i zmartwienia. Serce mu walilo, nie pozwalajac oddychac. Poluznil fular.

-Byloby to zle - wymruczal do odwroconego plecami Edwarda. - Nie moge pozwolic, bys wykierowal sie na czlowieka, ktorym nie jestes.

-Nie jestem? - odparl Edward zduszonym glosem. - Przeciez jestem, Cillianie. Zapomniales?

Powered by phpBB © 2001-2004 phpBB Group
phpBB Style by Vjacheslav Trushkin